Wykonawcy:
Yo Otahara - sopran
Piotr Piwko – przygotowanie chóru
Repertuar:
Gioachino Rossini - Messa di Gloria
bilety do kupienia tylko na stronie internetowej Europejskiego Centrum Muzyki
Tajemnica arcybractwa
Znaczną część historii Kościoła katolickiego stanowią dzieje tzw. konfraterni, czyli bractw religijnych. Niektóre z nich do dziś otacza aura tajemniczości, podsycana opowieściami o ich niezwykłych obrzędach. Członkowie działającego przy kościele Franciszkanów krakowskiego Arcybractwa Dobrej Śmierci, zwanego też Arcybractwem Męki Pańskiej, na pasyjnych nabożeństwach w okresie Wielkiego Postu noszą czarne habity i spiczaste kaptury, a w rękach trzymają zwieńczone czaszkami laski. Pobudzające wyobraźnię rytuały to jednak tylko wywodząca się z przeszłości tradycja. Głównym celem tego typu organizacji jest po prostu pogłębianie życia religijnego ich członków, wzajemna pomoc i prowadzenie działalności charytatywnej.
Pierwsze bractwa powstały w średniowieczu, a szybki rozwój ich funkcjonowania nastąpił po soborze trydenckim. Chcąc ujednolicić praktykę i hierarchię tych organizacji, w 1569 roku we Włoszech Karol Boromeusz powołał do życia arcybractwa. Na zlecenie jednego z nich Gioachino Rossini skomponował Messa di Gloria. Niewiele wiemy na temat poglądów religijnych jej autora, ale choć jego twórczość zdecydowanie zdominowała opera, muzyka sakralna – choć mniej eksponowana – była w niej również obecna (Messa di Ravenna, Stabat Mater, Petite messe solennelle). W biografii kompozytora sporządzonej przez Stendhala czytamy, że ojciec podarował mu „trochę muzyki, trochę religii… i tomik poezji Ariosta”.
Gioachino przyszedł na świat w małej miejscowości Pesaro na wybrzeżu Adriatyku. W tym czasie należała ona do założonego przez króla Franków i rządzonego przez papieży Państwa Kościelnego. Państwo było siedzibą Stolicy Apostolskiej, a zlikwidowano go dopiero w 1870 roku, kończąc proces zjednoczenia Włoch. W dzieciństwie mały Rossini spędził sporo czasu na grze na klawesynie należącym do kanonika Giuseppe Malerbiego. Ksiądz Malerbi i jego brat Luigi byli nie tylko nauczycielami gry na instrumentach, ale także posiadali bogatą bibliotekę, gdzie Rossini zapoznawał się z dziełami Bacha, Haydna, Mozarta i innych wielkich kompozytorów. W rozproszonych już dziś zbiorach księdza Malerbiego znaleziono kilka fragmentów rękopisów wczesnych religijnych dzieł Rossiniego, który jako dziecko śpiewał w kościele, a studiując w bolońskim konserwatorium tworzył głównie muzykę sakralną. W dorosłym życiu Gioacchino nie praktykował. Po skomponowaniu Petite messe solennelle pisał: „Dobry Boże, wreszcie skończyłem tą biedną mszę (…). Dobrze wiesz, że urodziłem się dla opery komicznej!”. Będąc już na łożu śmierci, kiedy jego przyjaciele chcieli sprowadzić księdza, z rozbrajającą szczerością powiedział: „Nie trzeba. Kto napisał Stabat Mater, ten drzwi do raju na pewno ma otwarte...”.
W marcu 1820 roku na zamówienie neapolitańskiego Arcybractwa św. Ludwika Rossini skomponował składającą się z Kyrie i Gloria mszę, którą uznał za „znak oddania arcybractwu San Luigi”. Nie znamy szczegółów tego zamówienia, ale na pewno mszę wykonano w kościele św. Ferdynanda, z okazji obchodów święta Matki Boskiej Bolesnej – i to chyba cała tajemnica. Zagadką pozostaje raczej to, dlaczego Messa di Gloria jest dziś stosunkowo mało znanym i rzadko wykonywanym utworem. Rozwiązanie kryje się prawdopodobnie w technicznych możliwościach wykonawców – Gioachino, dysponujący w Neapolu wirtuozowskim zespołem wokalnym, wysoko ustawił poprzeczkę dla solistów.
Po pierwszym oficjalnym zaprezentowaniu publiczności Stabat Mater Rossiniego w Paryżu w 1842 roku, francuski dramaturg i krytyk teatralny Théophile Gautier stwierdził, że włoska muzyka sakralna jest po prostu z natury „szczęśliwa, pełna uśmiechu, niemal wesoła, stwarzająca okazję do ciągłego świętowania”. W fantastycznie zinstrumentowanej Messa di Gloria na solistów, chór i orkiestrę bardzo wyraźnie widać inspiracje operowe. Kompozycja powstała pod koniec „okresu włoskiego” twórczości Rossiniego, jeszcze w Neapolu, pomiędzy premierami oper Dziewica z jeziora i Mahomet II. Odniosła natychmiastowy sukces, chociaż niektórzy krytycy byli zgorszeni odczuwalnym nawiązaniem do scenicznej rozrywki w utworze przeznaczonym do religijnej kontemplacji. Na przykład saski szambelan i zagorzały meloman Karol von Miltitz pisał, że podczas premiery „organy grały w sposób godny politowania, a publiczność zachowywała się skandalicznie, oklaskując (w czasie mszy!) te części utworu, które szczególnie przypadły jej do gustu”. Miltitz nazwał mszę kombinacją motywów operowych tylko częściowo skomponowanych przez Rossiniego, a częściowo „zapożyczonych od mistrzów niemieckich”. Kontrapunktyczną tkankę utworu określił jako „niedbałą i ekstrawagancką”. W swojej niepochlebnej opinii był na szczęście odosobniony, bo neapolitańskiej prasie i reszcie słuchaczy msza bardzo się spodobała.
Termin, który Arcybractwo św. Ludwika wyznaczyło Rossiniemu na napisanie mszy, był niezwykle krótki, dlatego do współpracy zaprosił kompozytora Pietra Raimondiego, profesora konserwatoriów w Neapolu i Palermo oraz kapelmistrza Bazyliki Watykańskiej w Rzymie. Niektórzy twierdzili nieco złośliwie, że Rossini potrzebował pomocy w zakresie techniki kontrapunktycznej, której rzeczywiście Raimondi był mistrzem. Prawdopodobnie pomógł więc Gioacchinowi w budowie końcowego fragmentu mszy, czteroczęściowej podwójnej fugi Cum sancto Spiritu. Podczas koncertu oprócz mszy Rossiniego wykonano także jego żywiołową, dynamiczną uwerturę do Sroki złodziejki oraz taneczną uwerturę Simone’a Mayra. Rzeczywiście nie był to może repertuar do końca odpowiedni na święto Matki Boskiej Bolesnej, ale za to publiczność była zachwycona!
W tym złotym okresie, będącym szczytem kariery operowej Rossiniego, wielu współczesnych zarzucało kompozytorowi, że zachłannie przyjmował zbyt wiele zleceń i z lenistwa umieszczał fragmenty swoich wcześniejszych oper w nowych. Niektórzy doszukiwali się tego procederu także w Messa di Gloria. Kompozytor chyba nie czuł się z tego powodu dotknięty, bo żartobliwie usprawiedliwiał się przed księciem Pompeo Belgioioso: „Wiem, że powinienem pisać mniej, ale z drugiej strony, moje usposobienie i instynkt każą mi pisać, gdy mnie poniesie natchnienie. I niech nikt nie sądzi, że ja nie studiuję i nie zastanawiam się (…). Ale owszem, przyznaję, moją wadą jest, że szybko tworzę. Lecz cóż? Nie mam odwagi prawować się z Opatrznością. Jestem uległy z natury i poddaję się…”.
Pozytywne nastawienie i optymistyczne zapewnienia nie miały jednak mocy sprawczej. W roku 1820 kompozytor dosyć boleśnie odczuł konieczność kompromisów artystycznych. Wiedział, że od jego postawy będą zależały przyszłe zamówienia, a kontrakt z Domenicem Barbają właśnie dobiegał końca. Postanowił jednak wyciągnąć z tej niepewnej sytuacji jakąś osobistą korzyść – nie otrzymując już tak dużo zamówień, mógł poświęcić więcej czasu na życie prywatne. Począwszy od 1820 roku, zwolnił nieco tempo pracy i komponował już tylko jedną operę rocznie. Po benefisowym koncercie napisał i wystawił ostatnią, skomponowaną dla neapolitańskiej sceny – wspaniałą Zelmirę (1822).
Tymczasem rozkwitała jego miłość do Izabeli Colbran. Po opuszczeniu Neapolu zakochani odwiedzili rodzinne strony śpiewaczki i wzięli ślub w miejscowości Cantenaso koło Bolonii. Wkrótce wyjechali do Wiednia, gdzie Rossini kontynuował współpracę z Barbają, który otrzymał posadę dyrektora w tamtejszym Kartnertortheater. Przed Gioacchinem znowu otwierała się przyszłość pełna sukcesów, czasu spędzanego do przyjęciach w przyjaznych mu salonach i instytucjach, a przede wszystkim – pełna uwielbienia wiedeńskiej publiczności.
Dorota Staszkiewicz
José Miguel PÉREZ-SIERRA – hiszpański dyrygent uznany za jednego z najbardziej utalentowanych dyrygentów swojego pokolenia, zyskał międzynarodową sławę, kiedy jako najmłodszy dyrygent w historii festiwalu stanął w 2006 roku na podium ROF (Festiwalu Operowego im. Rossiniego) w Pesaro, w Włoszech, gdzie poprowadził utwór Il viaggio a Reims. Był to początek zawrotnej kariery, która zaprowadziła Péreza-Sierrę na deski najbardziej prestiżowych teatrów i sal koncertowych w Hiszpanii, Francji, Niemczech, Portugalii, Gruzji, Urugwaju i Chile, gdzie dyrygował zespołami wykonującymi różnorodny repertuar operowy i symfoniczny, od dzieł barokowych po muzykę współczesną.
Przez cztery lata studiował po kierunkiem Gabriele Ferro i był jego asystentem w Teatro di San Carlo w Neapolu, Teatro Massimo w Palermo oraz Teatro Real w Madrycie. Studiował także pod kierunkiem Gianluigiego Gelmettiego (Accademia Chigiana, Siena) oraz Colina Mettersa (Royal Academy, Londyn), a następnie został asystentem Alberto Zeddy w latach 2004-2009. W latach 2009 i 2010 pracował na stanowisku dyrygenta-asystenta maestro Zeddy w ośrodku Plácido Domingo Centre de Perfeccionament w Pałacu Sztuk w Walencji. Znacznie wcześniej, jeszcze jako dziecko, rozpoczął naukę gry na pianinie pod kierunkiem José Ferrándiza, ucznia Claudio Arrau. Studiował też wirtuozerię i fenomenologię muzyczną pod kierunkiem José Cruzado. W latach 2009-2012 nawiązał bliską i owocną współpracę z Lorinem Maazelem, co miało niebagatelny wpływ na rozwój muzyczny Péreza-Sierry. Maazel uczestniczył w próbach z jego udziałem, zarówno w Walencji jak i w Monachium.
Jako dyrygent zadebiutował w 2005 roku u boku zespołu Orquesta Sinfónica de Galicia. Chwilę później nastąpił jego osławiony debiut podczas festiwalu ROF, gdzie powrócił w 2011 roku, aby poprowadzić wykonanie La scala di seta. Od tego czasu regularnie pojawia się z gościnnymi występami w Palau de les Arts w Walencji, w Gran Teatre del Liceu w Barcelonie, Teatro de La Zarzuela w Madrycie, Oviedo Opera, Asociación Gayarre de Amigos de la Ópera w Pampelunie (AGAO), Teatre Principal w Palma de Mallorca, Asociación Bilbaína de Amigos de la Ópera (ABAO-OLBE), Teatro Municipal w Santiago de Chile, na festiwalu operowym Rossini in Wildbad (Niemcy), w Städtische Theater Chemnitz (Niemcy), w Teatro di San Carlo w Neapolu, na Festiwalu Pucciniego w Torre del Lago (Włochy), w Auditorium Comunale w Sassari (Włochy), w Teatro Verdi w Trieście (Włochy), podczas Festival Musique en Côte Basque w Saint-Jean-de-Luz (Francja) oraz w Metz Opéra-Théâtre (Francja), gdzie po raz drugi otwierał sezon koncertowy.
Wśród zespołów orkiestrowych, z którymi artysta nawiązuje regularną współpracę znajdują się: Orquestra de la Comunitat Valenciana, Sinfónica de Madrid, Orquesta de Radio Televisión Española (ORTVE), Filarmónica de Gran Canaria, Oviedo Filarmonía, Orquesta de la Comunidad de Madrid, Sinfónica de Navarra Pablo Sarasate, Sinfónica de Castilla y León, Sinfónica de Tenerife, Orquesta de Córdoba, Simfònica de les Illes Balears, Orquesta Clásica de España, Orkiestra w Tbilisi (Gruzja), Filarmónica de Montevideo, Filarmónica de Santiago (Chile), Robert Schumann Philharmonie, Orchestra del San Carlo (Neapol, Włochy), Virtuosi Brunensis oraz Portuguese Orquesta do Norte. Od 2012 roku blisko związany również z zespołem Euskadiko Orkestra Sinfonikoa (Kraj Basków, Hiszpania), wykonującym repertuar symfoniczny.
W 2013 roku nagrał operę Rossiniego Ricciardo e Zoraide dla wytwórni Naxos, a wkrótce ma w planach nagranie albumu CD z utworami Mendelssohna, która ukaże się nakładem wytworni Decca.
Wśród najważniejszych wydarzeń w planach artysty znajdują się produkcje takie jak La Bohème w Opéra de Reims (Francja) czy Falstaff w Teatro Verdi w Trieście (Włochy), koncert z udziałem mezzosopranistki Marianny Pizzolato oraz wykonanie L’Italiana in Algeri podczas festiwalu operowego bel canto Rossini in Wildbad, a także udział w produkcji Il Turco in Italia, wystawianej zarówno w Teatro Municipal w Santiago de Chile, jak i w Metz Opéra Théâtre, i wreszcie La Sonnambula w Bilbao w sezonie koncertowym ABAO-OLBE.
Niedawno artysta poprowadził wykonanie Trzeciej Symfonii Brucknera z udziałem ORTVE, dyrygował galą operową w A Coruña oraz zadebiutował w Teatro Real, gdzie poprowadził koncert ku pamięci Marii de Montserrat Caballé. Odbył także tournée po Kraju Basków wraz z Euskadiko Orkestra Sinfonikoa, w trakcie którego zespół wykonywał dzieła Usandizagi, Illarramendiego i Dvořáka.
fot. Ofelia Matos
Yo OTAHARA – urodziła się w 1994 roku w Tokio (Japonia), gdzie rozpoczęła studia i dała się zauważyć dzięki swoim umiejętnościom wokalnym i interpretacyjnym. Po ukończeniu studiów wokalnych w Japonii wybrała Włochy, aby tam doskonalić swoje umiejętności. Tak rozpoczęła się jej przygoda z bel canto.
Studia pod kierunkiem Franceski Ziveri w Konserwatorium im. A. Boito w Parmie ukończyła z wyróżnieniem, uzyskując najwyższe możliwe oceny, a jej umiejętności wokalne i prezencja sceniczna zostały tak bardzo docenione podczas przesłuchań, w których uczestniczyła, że zaproponowano jej partię Violetty w produkcji opery w tokijskim Suntory Hall.
Była uczestniczką Akademii AMO przy Teatro Coccia w Novarze oraz uczennicą Paoletty Marrocu. Zadebiutowała we Włoszech w roli Inez (Il Trovatore), a jej niezwykły rozwój techniczny i wrażliwość artystyczna zaowocowały powierzeniem jej debiutanckiej roli Abigaille w Nabucco G. Verdiego na deskach Arena di Sordevolo, gdzie osiągnęła ogromny sukces w oczach krytyków i publiczności.
Obecnie artystka studiuje pod kierunkiem Christiana Frattimy, będąc uczestniczką jego akademii operowej i prowadzonych przez niego kursów mistrzowskich. Podczas Festiwalu Pucciniego w 2023 roku wcieliła się w rolę Cio-Cio-San z opery Madama Butterfly, a w 2024 roku zadebiutuje w tej samej roli w Teatro Coccia w Novarze. Yo Otahara wykonuje również repertuar barokowy (zadebiutowała jako Druga Dama w operze Dydona i Eneasz) i współczesny (Un bullo in Maschera Federico Gony, Paganini non repete Claudio Scannaviniego).
fot. Tamara Černá
Patrick KABONGO – obywatel Francji urodzony w Kongo, był entuzjastą śpiewu od wczesnego dzieciństwa. Podczas magisterskich studiów inżynierskich z pasją ćwiczył śpiew chóralny. Po wykonaniu Requiem Mozarta w Kinszasie otrzymał stypendium umożliwiające podjęcie studiów wokalnych w Królewskim Konserwatorium w Brukseli. Jego marzenie powoli zaczęło się ziszczać.
W 2009 roku zadebiutował na scenie w L'incoronazione di Poppea wraz z zespołem Scherzi Musicali. Od 2010 do 2012 roku był członkiem grupy młodych śpiewaków Opéra de Rouen Haute-Normandie. W 2013 roku był członkiem Académie de l'Opéra Comique w Paryżu.
Nie ma wątpliwości, że odnalazł swoją drogę, ale jego prawdziwy głos nie ujawnił jeszcze całego swojego potencjału. Podążając za radami swojego nauczyciela Bertranda Halary'ego, artysta pracuje obecnie nad wyższym i lżejszym repertuarem i zaznacza swoje miejsce jako prawdziwy tenor rodem z dzieł Rossiniego. I tak w 2012 roku z sukcesem zadebiutował w tytułowej roli w Le Comte Ory u boku Ensemble Matheus oraz Jeana-Christophe’a Spinosi. W kolejnym roku wystąpił w Norfolk w Elżbiecie, królowej Anglii Rossiniego, ponownie z towarzyszeniem Ensemble Matheus.
W latach 2015-2017 był członkiem Accademia del Maggio Musicale we Florencji, gdzie pogłębiał swój repertuar belcanto. Od tego czasu występował w na deskach Teatro Maggio Musicale we Florencji (Lindoro w L'italiana in Algeri), Teatro Massimo w Palermo (Nemorino w L'elisir d'amore), Teatro Olimpico w Vicenzie (L'inganno felice Rossiniego), Teatro Lirico di Cagliari (Elvino w La Sonnambula), w Oman Opera (Almaviva w Cyruliku sewilskim), w Opéra du Rhin i w Operze Kolońskiej (Barkouf Offenbacha), w Metz Opera (Don Pasquale, Le Comte Ory, Un chapeau de paille d'Italie Roty), w Opera de Tours (L'italiana in Algeri i Cyrulik sewilski), w Operze Nicejskiej (La Dame Blanche Boieldieu), w Operze w Klagenfurcie (Cyrulik sewilski) oraz w ramach Festiwalu „Rossini in Wildbad” (L'equivoco stravagante, Moïse et Pharaon, Tancredi, Armida, Ermione).
W ostatnich dwóch sezonach zadebiutował w Opéra de Québec, Irlandzkiej Operze Narodowej (Ernesto w Don Pasquale) oraz w MusikTheater an der Wien (Les Martyrs Donizettiego). Występował również w Opéra d'Avignon (Il turco in Italia), podczas Festiwalu Donizettiego w Bergamo (francuska wersja Łucji z Lammermooru), w ramach SWR Festival w Schwetzingen (Zemira e Azor Grétry'ego, wersja włoska), w Teatrze w Mannheim (La Resurrezione Handla), w Theater Krefeld und Mönchengladbach (Il viaggio a Reims) i Deutsche Oper am Rhein (La Cenerentola).
Wśród nadchodzących projektów Patricka Kabongo znajduje się debiutancki występ w Operze Lipskiej (La Cenerentola) i powrót na festiwal „Rossini in Wildbad" (Le Comte Ory Rossiniego), a także na deski Teatro Maggio Musicale Fiorentino we Florencji (La Cenerentola).
fot. David Morganti
Tomasz ŚWIERCZEK – absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia im. Władysława Żeleńskiego oraz Akademii Muzycznej w Krakowie. Ukończył również klasę skrzypiec w Państwowej Szkole Muzycznej I st. Uczestniczył w kursach mistrzowskich, prowadzonych przez Piotra Beczałę, Ryszarda Karczykowskiego, Piotra Kusiewicza, Zdzisława Madeja, Iwonę Sobotkę, Mariusza Kwietnia oraz Rannveig Bragę.
W 2016 zadebiutował na scenie Opery Krakowskiej jako Damazy w Strasznym dworze Stanisława Moniuszki. W roku 2017, również na deskach Opery Krakowskiej, kreował rolę Don Curzia w Weselu Figara Wolfganga Amadeusa Mozarta.
W latach 2016–2020 związany był z Chórem Polskiego Radia, obecnie z Chórem Filharmonii Krakowskiej. Współpracuje również z Capellą Cracoviensis oraz Teatrem Muzycznym Arte Creatura, z którym w roku 2018 wystąpił w operetce Hrabina Marica Imre Kálmána jako baron Koloman Zsupán (2018). W 2019 roku zagrał rolę Boniego w Księżniczce czardasza Kálmána, Raula de St. Brioche w Wesołej wdówce Franza Lehára oraz Remendada w operze Carmen Georges'a Bizeta, w 2020 roku wcielił się w rolę księcia Urbino w operetce Noc w Wenecji Johanna Straussa, a w 2021 Camille de Rossillon w Wesołej wdówce.
Artysta występuje na różnych festiwalach, takich jak, m.in. Przemyska Jesień Muzyczna, Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie, Leszczyński Festiwal Muzyczny, Royal Opera Festival w Krakowie, gdzie w 2021 zaśpiewał rolę Dormonta w Jedwabnej drabince, a rok później rolę Selima w Adinie Gioacchino Rossiniego.
Ponadto wykonał wiele partii solowych w Filharmonii Krakowskiej, m.in.: w Mszy F-dur Józefa Michała K. Poniatowskiego, Requiem Franza von Suppé, Requiem Antona Brucknera czy Mszy chorwackiej Borisa Papandopulo.
fot. Jacek Sala
Doğukan ÖZKAN – bas-baryton, urodził się w 1992 roku w Izmirze. Po przyjęciu do Państwowego Konserwatorium Dokuz Eylül w 2011 roku, rozpoczął studia pod kierunkiem Jeanette Thompson. Od czasu nauki w szkole przygotowawczej brał udział w wielu konkursach wokalnych. Zdobył pierwsze miejsce w 8. Krajowym Konkursie Młodych Solistów i otrzymał zaproszenie do udziału w Aspen Music Festival wraz ze stypendium obejmującym kolejne dwie edycje festiwalu. Artysta brał również udział w konkursach na terenie Europy, docierając do finału II. Concorso Internazionale di Canto Lirico (nagroda Città di Saluzzo) i uzyskując pozytywne opinie od jury. W roku bieżącym znalazł się w ćwierćfinale Konkursu Neue Stimmen. Zawodową karierę solisty rozpoczął od roli Hrabiego Ceprano w operze Rigoletto, Don Basilia w Cyruliku sewilskim, Dadyana Efendiego w Hekimoğlu, Drugiego Filistyna w Samsonie i Dalili, a także Calatravy di Marchese i Padre Guardiano w La Forza del Destino w wykonaniu Państwowej Opery i Baletu w Izmirze. Po raz pierwszy zadebiutował za granicą w Deutsche Oper Berlin jako Arcykapłan Bal w Nabucco. Doğukan Özkan ukończył studia w Konserwatorium w 2016 roku.
fot. Murat Dürüm
Partner festiwalu: