Filharmonia Krakowska
Instytucja kultury województwa małopolskiego
A- A A+
Szukaj

Menu

Miejsca zostały obecnie zablokowane na czas rezerwacji.
21 06-2024
godz. 19:30
Miejsce SALA KONCERTOWA FILHARMONII
Rodzaj koncertu Koncerty Oratoryjne
Rodzaj abonamentu
CENA BILETÓW: normalny: 90 zł ulgowy: 80 zł rodzina 2 + 2: 70 zł Karta Dużej Rodziny / Karta N: 60 zł miejsca z ograniczoną widocznością: 50 zł
KUP BILET
Przewijaj wydarzenia
ROYAL OPERA FESTIVAL
21-06-2024 godz. 19:30 SALA KONCERTOWA FILHARMONII
CENA BILETÓW: normalny: 90 zł ulgowy: 80 zł rodzina 2 + 2: 70 zł Karta Dużej Rodziny / Karta N: 60 zł miejsca z ograniczoną widocznością: 50 zł KUP BILET

Wykonawcy:

Orkiestra i Chór Filharmonii Krakowskiej
José Miguel Pérez-Sierra - dyrygent
Jochen Schönleber – reżyseria, scenografia
Eleonora Calabrò – asystent reżysera
Olesja Maurer – kostiumy
Dogukan Özkan – Mustafà
Polina Anikina – Isabella
Hyunduk Kim – Lindoro
Francesco Bossi – Haly
Emmanuel Franco – Taddeo
Oksana Vakula – Elvira
Camilla Carol Farias – Zulma
Szymon Naściszewski - asystent dyrygenta
Piotr Piwko – przygotowanie chóru

Repertuar:

Gioachino Rossini – Włoszka w Algierze (wersja sceniczna)


Awantura w haremie


Historia literatury i muzyki zna różne oblicza piratów, którzy mogą być budzącymi sympatię romantycznymi awanturnikami, ale zdarzają się też wśród nich okrutni, bezwzględni łupieżcy. Ci pierwsi to zazwyczaj charyzmatyczni amatorzy przygód i mocnych wrażeń, deklarujący chęć oddania życia za wolność oraz braterstwo. Tym drugim chodzi wyłącznie o zysk, a by go osiągnąć, nie zawahają się choćby przed porwaniem dla okupu bezbronnej kobiety. Na takich właśnie chciwych korsarzy trafiła tytułowa bohaterka Włoszki w Algierze Gioachina Rossiniego, sprzedana bejowi Algieru. Na szczęście, jak w większości oper komicznych, pechowy początek opowieści wcale nie oznacza, że musi się ona źle skończyć!


Libretto Włoszki w Algierze napisał włoski poeta Angelo Anelli, inspirując się prawdopodobnie głośną sprawą uprowadzenia w 1805 roku okrętu żeglującego po wodach w okolicach Sycylii i Sardynii. Wśród jeńców znalazła się wtedy słynąca z wyjątkowej urody nastoletnia hrabianka Antonietta Frapolli, która trafiła do tureckiego haremu. Dopiero w wyniku licznych interwencji włoskich władz, po trzech latach udało jej się powrócić – wraz z innymi porwanymi – do ojczyzny. Anelli w poszukiwaniu weny zajrzał też chyba do libretta Uprowadzenia z seraju Wolfganga Amadeusza Mozarta i do legendy o ślicznej Roksolanie, ukochanej towarzyszce sułtana Sulejmana Wspaniałego. Jak wiadomo, słynna Roksolana – wzięta w jasyr córka prawosławnego kapłana z Rusi Czerwonej, posługując się swoimi wdziękami sprytnie i często bardzo bezwzględnie wpływała na losy imperium osmańskiego.

Od czasu Uprowadzenia z seraju Mozarta, wykorzystująca orientalne wątki tzw. „opera turecka” czy też „serajowa” cieszyła się w Europie coraz większym powodzeniem. Libretta tego typu dzieł opierały się zazwyczaj na historii porwania młodej dziewczyny do haremu, a następnie oswobodzenia branki przez jej dzielnego ukochanego. Od XVIII wieku egzotyczną tematykę wpierano środkami muzycznymi, głównie odpowiednimi skalami oraz instrumentami perkusyjnymi, a także ornamentalną, figuracyjną melodyką. W XIX wieku takich oper powstało naprawdę sporo – oprócz Włoszki w Algierze i Turka we Włoszech Rossiniego warto wymienić choćby Ali Babę Luigiego Cherubiniego, Abu Hassana Webera, a z dzieł polskich kompozytorów – Marcinową w seraju Karola Kurpińskiego. Rosnąca popularność „serajowych” oper w Europie wiązała się prawdopodobnie ze zmianą postrzegania ludzi zamieszkujących tereny Imperium Osmańskiego. Mając na koncie kilka dotkliwych porażek militarnych, Turcy przestali budzić strach, pozostali jednak przyciągającym uwagę źródłem inspiracji artystów – w tym autorów oper.


W libretcie Anellego bej Mustafa zleca piratom porwanie pięknej Włoszki. Mustafa znudził się już wdziękami swojej żony Elwiry, dlatego chce wysłać ją do Włoch w towarzystwie jeńca Lindora. W zamian za związek z Elwirą, ofiaruje młodzieńcowi wolność. Lindoro odmawia, ponieważ tęskni nie tylko za ojczyzną, ale także za swą ukochaną Izabelą. Chcąc wyrwać narzeczonego z niewoli, Izabela wypływa w niebezpieczny rejs. Pech (a raczej typowy dla librett operowych niesamowity zbieg okoliczności) sprawia jednak, że akurat ją porywają piraci… Bystrej Włoszce udaje się całkowicie zawładnąć sercem i umysłem kochliwego beja. W pałacu spotyka Lindora i razem zaczynają snuć marzenia o wspólnej ucieczce.


Izabela domyśla się, że bej chce zastąpić nią swoją żonę i wymyśla wciąż nowe intrygi, by do tego nie dopuścić. Opracowany przez nią plan oswobodzenia wydaje się jednak niemożliwy do zrealizowania – ucieczka ma nastąpić podczas uroczystości przyjmowania Mustafy do wymyślonego włoskiego bractwa. Dziwnym, komicznym trafem omamiony urodą i temperamentem Włoszki władca nie reaguje, kiedy wraz z Lindorem i innymi jeńcami dziewczyna wsiada nagle na statek i odpływa. Mustafa zostaje na brzegu sam, nie pozostaje mu więc nic innego, jak pogodzić się z Elwirą i zapomnieć o Izabeli.


Historię porwanej kobiety i miłosnych perypetii beja z Algieru Anelli spisał w 1808 roku wcale nie dla Rossiniego, ale dla innego włoskiego kompozytora. Luigi Mosca odniósł co prawda swoją operą niewielki sukces w La Scali, ale nikt już o nim nie pamiętał, gdy pięć lat później mistrz Gioachino zdecydował się oprzeć dzieło na tym samym prostym libretcie. Maestro poddał je pewnym zmianom, ale tekst pozostał dość naiwny – na początku swojej kariery Rossini nie był zbyt wybredny w kwestii librett… Niedostatki słowa w pełni wynagradza wspaniała muzyka, choć dwuaktową operę buffa Gioachino stworzył jak zwykle bardzo szybko – w niecały miesiąc.


Po raz pierwszy Włoszkę w Algierze zaprezentowano weneckiej publiczności w maju 1813 roku, w Teatro San Benedetto. Był to bardzo ważny okres w życiu Rossiniego, zapoczątkowany sukcesem wystawionego wcześniej w La Fenice Tankreda (jak zauważył francuski pisarz Stendhal, gdyby nawet sam Napoleon zechciał wówczas akurat odwiedzić Wenecję, to zauroczeni i zajęci dziełem Gioachina mieszkańcy mogliby tego nawet nie zauważyć). Włoszka w Algierze również od razu ujęła słuchaczy, chociaż miała nieco mniej szczęścia – tuż po premierze odtwórczyni tytułowej roli Marietta Marcolini rozchorowała się, więc spektakl musiał na jakiś czas zejść z afisza. Powrócił z triumfem kilkanaście dni później, ale autora muzyki czekało… posądzenie o plagiat. Wielu nie dowierzało, że w tak krótkim czasie mogło powstać tak doskonałe dzieło i dopiero wykonanie przez Marcolini jednej z arii opery, którą napisał Mosca, całkowicie rozwiało wątpliwości niedowiarków – oczywiście z korzyścią dla Rossiniego. Jak głosiła plotka, zakochana w artyście i zazdrosna o inne kobiety Marcolini zrobiłaby wszystko, by zwrócić na siebie uwagę Gioachina…


Recenzje z przedstawień Włoszki w Algierze dobitnie pokazały jednak, że opera znakomicie mogła bronić się sama. Krytycy pisali: „Najnowsza opera pana Gioachina Rossiniego stanowi jeszcze jeden krok naprzód po tylu utworach, jakie otrzymaliśmy od tego płomiennego geniusza, który w swojej wspaniałej karierze pędzi galopem w ślady największych mistrzów sztuki muzycznej”. Podczas premiery większość arii bisowano, a bardzo głośne, pochwalne okrzyki, wznoszone przez publiczność, Rossini miał podsumować z uśmiechem: „Wenecjanie są chyba jeszcze bardziej zwariowani, niż ja sam!”. Kompozytor wydawał się jednak dotknięty posądzeniem o plagiat i postanowił poprawić muzykę swojej Włoszki – przed kolejnymi przedstawieniami opery w Vicenzy oraz w Mediolanie udoskonalił instrumentację w partiach orkiestrowych, a arie wymienił na bardziej wymagające pod względem wokalnym.


Marcolini była pierwszą muzą Rossiniego, ale pogłoski o łączącym ich romansie raczej nie były prawdziwe. Kiedy Marietta poznała dziewiętnastoletniego kompozytora, sama była już popularną śpiewaczką, sławną gwiazdą opery włoskiej. „Diva Werony”, podobnie jak wiele innych osób, po prostu zachwyciła się ogromnym talentem oraz nietuzinkową osobowością Gioachina – z wzajemnością. W latach 1811-1814 kompozytor stworzył dla niej pięć wspaniałych ról kobiecych, z których najbardziej urzekającą była oczywiście Izabela, tytułowa bohaterka Włoszki w Algierze. Tymczasem coraz popularniejszy Rossini, który powoli stawał się bożyszczem zakochanych w jego muzyce kobiet, miał wkrótce poznać swoją największą miłość – primadonnę Isabellę Colbran. To ona została potem jego żoną i skomplikowała prywatne życie artysty bardziej, niż Włoszka z opery sytuację kochliwego beja Mustafy. Ale to już zupełnie inna i nie do końca komiczna historia…


Dorota Staszkiewicz



Organizator:

Stowarzyszenie PASSIONART
Filharmonia im. Karola Szymanowskiego w Krakowie


Współorganizator:

Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach

Opera Krakowska

Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach

Krakowska Opera Kameralna 


Partner:
Belcanto Opera Festival. Rossini in Wildabad 


Partner Główny:  



José Miguel PÉREZ-SIERRA – hiszpański dyrygent uznany za jednego z najbardziej utalentowanych dyrygentów swojego pokolenia, zyskał międzynarodową sławę, kiedy jako najmłodszy dyrygent w historii festiwalu stanął w 2006 roku na podium ROF (Festiwalu Operowego im. Rossiniego) w Pesaro, w Włoszech, gdzie poprowadził utwór Il viaggio a Reims. Był to początek zawrotnej kariery, która zaprowadziła Péreza-Sierrę na deski najbardziej prestiżowych teatrów i sal koncertowych w Hiszpanii, Francji, Niemczech, Portugalii, Gruzji, Urugwaju i Chile, gdzie dyrygował zespołami wykonującymi różnorodny repertuar operowy i symfoniczny, od dzieł barokowych po muzykę współczesną.

Przez cztery lata studiował po kierunkiem Gabriele Ferro i był jego asystentem w Teatro di San Carlo w Neapolu, Teatro Massimo w Palermo oraz Teatro Real w Madrycie. Studiował także pod kierunkiem Gianluigiego Gelmettiego (Accademia Chigiana, Siena) oraz Colina Mettersa (Royal Academy, Londyn), a następnie został asystentem Alberto Zeddy w latach 2004-2009. W latach 2009 i 2010 pracował na stanowisku dyrygenta-asystenta maestro Zeddy w ośrodku Plácido Domingo Centre de Perfeccionament w Pałacu Sztuk w Walencji. Znacznie wcześniej, jeszcze jako dziecko, rozpoczął naukę gry na pianinie pod kierunkiem José Ferrándiza, ucznia Claudio Arrau. Studiował też wirtuozerię i fenomenologię muzyczną pod kierunkiem José Cruzado. W latach 2009-2012 nawiązał bliską i owocną współpracę z Lorinem Maazelem, co miało niebagatelny wpływ na rozwój muzyczny Péreza-Sierry. Maazel uczestniczył w próbach z jego udziałem, zarówno w Walencji jak i w Monachium.

Jako dyrygent zadebiutował w 2005 roku u boku zespołu Orquesta Sinfónica de Galicia. Chwilę później nastąpił jego osławiony debiut podczas festiwalu ROF, gdzie powrócił w 2011 roku, aby poprowadzić wykonanie La scala di seta. Od tego czasu regularnie pojawia się z gościnnymi występami w Palau de les Arts w Walencji, w Gran Teatre del Liceu w Barcelonie, Teatro de La Zarzuela w Madrycie, Oviedo Opera, Asociación Gayarre de Amigos de la Ópera w Pampelunie (AGAO), Teatre Principal w Palma de Mallorca, Asociación Bilbaína de Amigos de la Ópera (ABAO-OLBE), Teatro Municipal w Santiago de Chile, na festiwalu operowym Rossini in Wildbad (Niemcy), w Städtische Theater Chemnitz (Niemcy), w Teatro di San Carlo w Neapolu, na Festiwalu Pucciniego w Torre del Lago (Włochy), w Auditorium Comunale w Sassari (Włochy), w Teatro Verdi w Trieście (Włochy), podczas Festival Musique en Côte Basque w Saint-Jean-de-Luz (Francja) oraz w Metz Opéra-Théâtre (Francja), gdzie po raz drugi otwierał sezon koncertowy.

Wśród zespołów orkiestrowych, z którymi artysta nawiązuje regularną współpracę znajdują się: Orquestra de la Comunitat Valenciana, Sinfónica de Madrid, Orquesta de Radio Televisión Española (ORTVE), Filarmónica de Gran Canaria, Oviedo Filarmonía, Orquesta de la Comunidad de Madrid, Sinfónica de Navarra Pablo Sarasate, Sinfónica de Castilla y León, Sinfónica de Tenerife, Orquesta de Córdoba, Simfònica de les Illes Balears, Orquesta Clásica de España, Orkiestra w Tbilisi (Gruzja), Filarmónica de Montevideo, Filarmónica de Santiago (Chile), Robert Schumann Philharmonie, Orchestra del San Carlo (Neapol, Włochy), Virtuosi Brunensis oraz Portuguese Orquesta do Norte. Od 2012 roku blisko związany również z zespołem Euskadiko Orkestra Sinfonikoa (Kraj Basków, Hiszpania), wykonującym repertuar symfoniczny.

W 2013 roku nagrał operę Rossiniego Ricciardo e Zoraide dla wytwórni Naxos, a wkrótce ma w planach nagranie albumu CD z utworami Mendelssohna, która ukaże się nakładem wytworni Decca.

Wśród najważniejszych wydarzeń w planach artysty znajdują się produkcje takie jak La Bohème w Opéra de Reims (Francja) czy Falstaff w Teatro Verdi w Trieście (Włochy), koncert z udziałem mezzosopranistki Marianny Pizzolato oraz wykonanie L’Italiana in Algeri podczas festiwalu operowego bel canto Rossini in Wildbad, a także udział w produkcji Il Turco in Italia, wystawianej zarówno w Teatro Municipal w Santiago de Chile, jak i w Metz Opéra Théâtre, i wreszcie La Sonnambula w Bilbao w sezonie koncertowym ABAO-OLBE.

Niedawno artysta poprowadził wykonanie Trzeciej Symfonii Brucknera z udziałem ORTVE, dyrygował galą operową w A Coruña oraz zadebiutował w Teatro Real, gdzie poprowadził koncert ku pamięci Marii de Montserrat Caballé. Odbył także tournée po Kraju Basków wraz z Euskadiko Orkestra Sinfonikoa, w trakcie którego zespół wykonywał dzieła Usandizagi, Illarramendiego i Dvořáka.

fot. Ofelia Matos