Filharmonia Krakowska
Instytucja kultury województwa małopolskiego
A- A A+
Szukaj

Menu

Miejsca zostały obecnie zablokowane na czas rezerwacji.
15 05-2025
godz. 18:00
Miejsce SALA KONCERTOWA FILHARMONII
Rodzaj koncertu Musica-Ars Amanda
Rodzaj abonamentu A – Musica Ars Amanda
CENA BILETÓW:
Przewijaj wydarzenia
MUSICA ARS AMANDA
15-05-2025 godz. 18:00 Musica – ars amanda A – Musica Ars Amanda SALA KONCERTOWA FILHARMONII
CENA BILETÓW:

Wykonawcy:

Orkiestra Filharmonii Krakowskiej 
Paweł Wajrak – skrzypce solo, kierownictwo artystyczne
Paweł Riess – prezentacja multimedialna

Repertuar:

Krzysztof Penderecki – Trzy utwory w dawnym stylu
Mieczysław Karłowicz – Serenada op. 2 na orkiestrę smyczkową
Karol Szymanowski – Taniec z Harnasiów na skrzypce solo i orkiestrę smyczkową (oprac. skrzypce solo P. Kochański, oprac. ork. F. Bottigliero)
Wojciech Kilar – Orawa na kameralną orkiestrę smyczkową


W przeszłość, w taniec


Wszystkie cztery utwory polskich kompozytorów, które zabrzmią w dzisiejszym programie, są spojrzeniami w przeszłość w poszukiwaniu twórczej inspiracji. Wszystkie odnajdują tę inspirację w tańcach.

Trzy utwory w dawnym stylu Krzysztofa Pendereckiego składają się z dwóch menuetów oraz arii. Menuety są celowym i świadomym nawiązaniem do muzyki dawnej, bowiem posłużyły jako fragmenty ścieżki dźwiękowej filmu Wojciecha Jerzego Hassa Rękopis znaleziony w Saragossie (1964). To jedyny film, do którego Penderecki w całości skomponował muzykę sam. Choć jego utwory pojawiają się w wielu znanych filmach, są efektem zgody, którą wyrażał Penderecki na wykorzystanie skomponowanej w innych celach muzyki. Uważał, że nie przystoi mu tworzenie „filmówki” i jak ognia unikał zaszufladkowania jako jej twórca, choć na początkowym etapie kariery zarabiał zleceniami na ścieżki dźwiękowe do krótkich metraży. W przypadku Rękopisu stworzył dużą rzecz, odważną i eksperymentalną, posługując się pastiszami (np. IX Symfonii Beethovena), stylizacją muzyki barokowej i rokokowej (właśnie Menuety), a także elektronicznymi brzmieniami stworzonymi w Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia. Menuety uzupełnia stylizowana na muzykę renesansową Aria napisana do artystycznego dokumentu Passacaglia na Kaplicę Zygmuntowską w reż. Zbigniewa Bochenka. Utwór funkcjonuje także w aranżacji chóralnej i w takiej właśnie zabrzmiał na ścieżce dźwiękowej Je t’aime, je t’aime Alaina Resnais z 1968 roku.


Najbliżej romantyków, dla których taniec i przeszłość były niewyczerpanym źródłem inspiracji, był (nie tylko pokoleniowo) Karłowicz, którego Serenada op. 2 na orkiestrę smyczkową była tak naprawdę pracą studencką. Zabrzmiała po raz pierwszy 15 kwietnia 1897 roku w Berlinie na popisie uczniów klasy kompozycji Heinricha Urbana. To nie był „plan A” młodego, nieco chorowitego, introwertycznego kompozytora – jako uczeń znakomitego skrzypka Stanisława Barcewicza chciał studiować u Josepha Joachima, giganta romantycznej wiolinistyki, współpracownika Johannesa Brahmsa. Nie miał jednak „nerwu wirtuoza” i do Joachima go nie przyjęto. U Urbana uzyskał solidne kompozytorskie wykształcenie, zarówno w zakresie instrumentacji, do której miał znakomitą rękę, jak i tradycyjnych form muzycznych – menuet, rondo, fortepianowe fugi, forma sonatowa. Dowodem niezłego opanowania tej dziedziny jest właśnie młodzieńcza Serenada, dedykowana Urbanowi, nawiązująca do rozrywkowych, promenadowych dzieł XVIII wieku, których najdojrzalsze przykłady pozostawił nam Mozart. Składa się z czterech części. Rozpoczyna ją przypominający nieco baletową muzykę Czajkowskiego marsz. Następująca po nim romanca zdradza umiejętności budowania lirycznej frazy, które później Karłowicz rozwinie w swoich poematach. Najbliższe romantyzmowi jest ogniwo trzecie – walc – a całość wieńczy dynamiczny, taneczny w charakterze finał. Choć Serenada jest utworem studenckim, stanowi artystycznie zamkniętą wypowiedź, urzekającą swoją młodością i świeżością.


Talent Karłowicza był tak duży, że gdyby nie jego tragiczna śmierć w 1909 roku w rejonie Małego Kościelca, Szymanowski zapewne dzieliłby z nim tytuł „największego po Chopinie”. Szymanowski, podobnie jak Chopin, również wyniósł taniec na wyżyny artystycznego opracowania, ale u niego sięganie do folkloru było skutkiem głębokiego poszukiwania życiowej energii, którą tchnąć można w muzykę polską, aby ta się odrodziła z romantycznego snu. W tym względzie bliskie było myślenie Szymanowskiego do myślenia Bartóka. Ujawniło się to wyraźnie w Czterech tańcach polskich powstałych na zamówienie Oxford University Press. Niedługo później Grzegorz Fitelberg poprowadził wykonanie koncertowe I obrazu baletu Harnasie w Filharmonii Warszawskiej, a w 1935 roku w Pradze Harnasie zyskały pełną sceniczną szatę. Porywająca muzyka, pełnymi garściami czerpiąca z podhalańskiego folkloru, świadomie archaizowana, przepełniona witalizmem stała się dla kolejnych twórców żywą inspiracją. Wydzielone z niej tańce żyje także własnym, filharmoniczno-orkiestrowym życiem.


Jednym z tych twórców był Wojciech Kilar. Gdy porzucił on drogę eksperymentatora i awangardzisty, poszukiwał pomysłów m.in. w góralskim folklorze (a także w muzyce filmowej, od której tak stronił Penderecki; to ona pomogła Kilarowi przerwać twórczy impas). Orawa, nawiązująca tytułem do krainy leżącej na zachód od Tatr w dorzeczu Dunaju, zamyka grupę „góralskich” utworów Kilara (Krzesany, Kościelec, Siwa mgła) i jest spośród nich zdecydowanie najpopularniejsza. Sam kompozytor przyznawał, że „marzył o stworzeniu utworu zainspirowanego góralską kapelą”. Marzenie to faktycznie spełnił i to z nawiązką; utwór rozpoczyna trzech muzyków powtarzających dwa krótkie układy harmoniczno-melodyczne dające wzorzec rytmu spajający cały utwór. Po drodze są one twórczo przetwarzane, wprowadzane są nowe myśli, a całość wydaje się gęstnieć i nabrzmiewać, jak podczas występu muzyków ludowych. Kilar był z tego dzieła niezwykle zadowolony – po latach przyznawał, że Orawa jest jedynym utworem, w którym nie zmieniłby żadnej nuty”.


Mateusz Ciupka
podcast Szafa Melomana, magazyn Ruch Muzyczny





Paweł WAJRAK - koncertmistrz Orkiestry Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie oraz koncertmistrz i kierownik artystyczny Tarnowskiej Orkiestry Kameralnej. Od 2023 roku związany z Akademią Muzyczną im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

Stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Laureat nagrody Fryderyk w 2006 roku za płytę Astor Piazzolla, zrealizowaną wraz z Kevinem Kennerem i Piazzoforte Enasamble. Artysta zarejestrował wybrane koncerty A. Vivaldiego z cyklu La Stravaganza na płycie Bach & Vivaldi, wydanej z okazji 20-lecia Tarnowskiej Orkiestry Kameralnej. W 2015 roku dokonał dla wytwórni Acte Prealable w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego pierwszego w historii nagrania Koncertu skrzypcowego A-dur op.8 A.F. Duranowskiego, wykonując go w tym samym roku z orkiestrą Filharmonii Lubelskiej podczas Międzynarodowego Festiwalu Braci Wieniawskich w Lublinie. Dokonał pierwszego w historii nagrania Sekstetu op. 220 oraz Tria op. 201 Antoniego Kątskiego zarejestrowanego przez wydawnictwo Acte Prealable.

Koncertuje jako solista i kameralista, współpracował z Teatrem im. J. Słowackiego w Krakowie, występuje na festiwalach w kraju i za granicą, pozostając w stałej współpracy m.in. z Kevinem Kennerem, Waldemarem Malickim, Michałem Nagy, Piotrem Wajrakiem. Szczególne zamiłowanie do tango nuevo zaowocowało jego wieloletnią współpracą z prekursorem tego stylu w Polsce – Grzegorzem Frankowskim oraz Waldemarem Malickim, z którymi współtworzy Tango Bridge założone na wzór Quinteto Tango Nuevo Astora Piazzolli.

Urodził się w Lublinie. Ukończył z wyróżnieniem studia w Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie Romana Reinera. Brał udział w wielu kursach mistrzowskich i kameralnych pod kierunkiem m.in. Mariny Jaszwili i Wiesława Kwaśnego. W latach 1997-2001 był koncertmistrzem orkiestry Sinfonia Amabile. Współpracował z zespołami Sinfonietta Cracovia, Sinfonia Varsovia, jako koncertmistrz gościnny pozostaje w stałej współpracy z Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej, Operą Śląską w Bytomiu oraz z Filharmonią Gorzowską.

fot. wykonane przez Markę Bytom



Paweł RIESS – altowiolista, kompozytor, aranżer, dyrygent oraz badacz sztuki oddany propagowaniu ciekawej i mniej znanej muzyki. Od początku drogi zawodowej związany z Akademią Muzyczną im. K. Pendereckiego w Krakowie gdzie studiował instrumentalistykę, dyrygenturę i teorię muzyki. W ramach doktoratu realizowanego w macierzystej uczelni zajmuje się badaniem i popularyzowaniem twórczości kameralnej Jerzego Fitelberga. Założyciel zespołów Fitelberg Quartet oraz Farve Ensemble. Jest stałym członkiem InfraArt Chamber Orchestra. Współpracował m. in. z Orquestra Sinfónica do Porto Casa da Música, Janáček Philharmonic Orchestra Ostrava, Operą Śląską w Bytomiu i Sinfoniettą Cracovią. Swoje doświadczenie instrumentalne łączy z zamiłowaniem do aranżowania i komponowania muzyki, opowiadania o sztuce, oraz opracowywania materiałów nutowych.

fot. G. Łyko