
Wykonawcy:
Chór Filharmonii Krakowskiej
Alexander Humala - dyrygent
Magdalena Drozd - sopran
Kamila Paciorkowska - alt
Tomasz Świerczek - tenor
Paweł Szarpak - bas
Repertuar:
Boris Papandopulo - Msza chorwacka d-moll op. 86
Boris Papandopulo o swojej Mszy chorwackiej (tekst zamieszczony we wstępie do partytury utworu):
Msza chorwacka opus 86, została skomponowana podczas wakacji letnich w 1939 r. w Samoborze. Nie jest to mój pierwszy utwór z zakresu muzyki kościelnej. w trakcie dotychczasowej działalności twórczej skomponowałem kilka dzieł o charakterze religijnym. Podczas studiów kompozycji w Wiedniu napisałem kantatę na dużą orkiestrę, chór mieszany i solistów pt. Slavoslovije (Laudamus). kantata ta została po raz pierwszy wykonana w Wiedniu, w 1928 r. i odniosła sukces nie tylko wśród publiczności, ale również wśród najwybitniejszych ekspertów i krytyków muzycznych. Niedługo potem (w wielki Piątek 1929 roku) utwór wykonano w chorwackim teatrze Narodowym w Zagrzebiu. z tej okazji sam wystąpiłem w roli dyrygenta. Utwór wykonało chorwackie Stowarzyszenie Chóralne Kolo oraz Orkiestra Filharmonii w Zagrzebiu.
Mój trzyletni pobyt w Splicie był źródłem wielu nowych wrażeń i spostrzeżeń, zwłaszcza w dziedzinie chorwackiej muzyki religijnej. w tej romantycznej, i moim zdaniem niezapomnianej scenerii, miałem wiele okazji, aby zapoznać się z oryginalnymi dalmatyńskimi pieśniami kościelnymi śpiewanymi przez miejscowych. Poznałem też pradawne tradycje kościelne, które są nadal pielęgnowane przez mieszkańców tego regionu. w wielu miejscach, tradycyjne pieśni kościelne zachowały się przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie, co mnie zafascynowało i zainspirowało do napisania wielu kompozycji. Utwory te, za sprawą oryginalności swoich tematów muzycznych, wzbudziły spore zainteresowanie.
Poza licznymi mniejszymi utworami (aranżacjami typowych dalmatyńskich kolęd bożonarodzeniowych, np. Śpij, dziecino, Raduj się, Matko Boża, O tej porze roku, Psalm drugi i in.), skomponowałem Pasję Naszego Pana Jezusa Chrystusa, oratorium na chór męski i solistów a capella. Utwór ten, dzięki któremu osiągnąłem największy dotychczas sukces wraz z chórem Zvonimir, występując w Splicie, Trogirze i Sibeniku, a także podczas tournée w Zagrzebiu, Karlovacu, Lublanie, Belgradzie, i innych miejscach, wzbudził zainteresowanie krytyki nie tylko w Chorwacji, ale także za granicą.
Po powrocie do Zagrzebia w 1938 r. ponownie objąłem stanowisko dyrektora artystycznego Stowarzyszenia Chóralnego Kolo. Członkowie chóru namawiali mnie do skomponowania dziękczynnej mszy, śpiewanej w języku chorwackim, którą chór mógłby śpiewać przy rozmaitych okazjach. Wreszcie zgodziłem się i zacząłem komponować Mszę chorwacką. z początku wyobrażałem sobie, że będzie to krótki i bezpretensjonalny utwór, ale w miarę postępowania procesu komponowania, stała się ona jednym z moich większych, reprezentacyjnych dzieł. w geście wdzięczności dla moich drogich, oddanych śpiewaków ze stowarzyszenia Kolo, z którymi współpracowałem wtedy przez niemalże dziesięć lat jako dyrygent, łącząc się z nimi w procesie harmonijnego i pogodnego tworzenia muzyki, zadedykowałem tę Mszę właśnie im. została ona skomponowana na ich prośbę i specjalnie dla nich.
Msza chorwacka d-moll została napisana na duży chór mieszany, sopran solo, alt solo, tenor i baryton solo a capella, tj. bez towarzyszenia orkiestry czy organów. Moją intencją było ułatwienie i uproszczenie wykonania, zwłaszcza, że towarzystwo chóralne miało śpiewać Mszę podczas tournée po Chorwacji w miejscach, gdzie nie zawsze jest orkiestra czy przyzwoite organy. z drugiej strony, chciałem podkreślić, że chóralna muzyka chorwacka zasadza się na śpiewie a capella. Nasi wykonawcy śpiewają bez akompaniamentu i jest rzeczą powszechnie znaną, że ta forma śpiewu jest charakterystyczna dla Chorwatów. Możemy bezpieczne stwierdzić, że nasze pokolenie kompozytorów stworzyło w obszarze muzyki chóralnej a capella pierwszorzędne i wyjątkowe dzieła, zarówno pod względem ich jakości jak i liczebności.
Podstawowy ton Mszy chorwackiej jest głęboko religijny i pełen powagi, o czym świadczy już sam wybór tonacji (d-moll). tonacja ta – z kilkoma wyjątkami – konsekwentnie obowiązuje w całym utworze. części Kyrie, Benedictus oraz Agnus Dei są spokojne i charakteryzują się ciemniejszą, bardziej liryczną i głęboko prze- żywaną atmosferą. Gloria i Sanctus natomiast przypominają bardziej hymn, są pełne blasku, energii i entuzjazmu, innymi słowy
– pełne optymizmu. z kolei Credo to muzyka programowa. Muzyka ta usiłuje przedstawić za pomocą dźwięków znaczenie wyrażone słowami. Odnosi się to w szczególności do słowa „Ukrzyżowany”, kiedy to na tle ostinato basów pojawia się seria odważnych grup akordów reszty chóru i solistów. cały ten fragment zdaje się reprezentować drogę krzyżową Jezusa, jego cierpienie i śmierć na Golgocie, przyjmując postać marszu pogrzebowego.
Jeśli chodzi o formę muzyczną, Msza chorwacka została w całości skomponowana w stylu polifonicznym (pięciogłosowa, sześciogłosowa, a nawet dwunastogłosowa polifonia). Na przykład Sanctus jest w całości skomponowany na chór podwójny (polifonia ośmiogłosowa). Generalnie, trzymałem się harmoniki homofonicznej i diatonicznej, która jest typowa dla chorwackiej muzyki wokalnej. Niemniej jednak, w miejscach, w których było to absolutnie konieczne, pojawiają się elementy chromatyczne, a często nawet śmiałe modulacje i staranie wplecione fugi. Soliści w jednym momencie śpiewają osobno z akompaniamentem chóru, za chwilę w dwugłosie, a potem w czterogłosowym kwartecie wymieniając sekcję z chórem.
Moim zdaniem, Msza chorwacka, pod względem swojej koncepcji muzycznej i ogólnej idei, została skomponowana w szczególny i indywidualny sposób, i będzie stanowić przynajmniej niewielki wkład w rozwój naszej muzyki wokalnej, a zwłaszcza religijnej.
Boris Papandopulo
tłum. Katarzyna Franek-Sokołowska